Jak laser działa na ciało człowieka?
lek. specjalista medycyny rodzinnej Paweł Grzywacz
#zdrowawiedza
Zastosowanie laserów w medycynie
Zacznijmy od rzeczy oczywistej: lasery w medycynie mają bardzo różnorodne zastosowanie. Wynika to z faktu, że oddziałują na tkanki na wiele sposobów.
W tym tekście skupię się na oddziaływaniu:
- termicznym
- ablacyjnym (fotoablacyjnym),
Pozostałe rodzaje oddziaływań to efekty fotochemiczne, fotodynamiczne i elektromechaniczne.
Czym jest tkanka?
Czyli zero absolutne – taka jest temperatura promieniowania lasera.
Jak to możliwe? (kliknij, żeby sprawdzić)
Promieniowanie laserowe to światło (w pewnym uproszczeniu), a światło nie ma temperatury.
W tym momencie komuś może pojawić się sceptyczna myśl: Ależ wytłumaczenie! Przecież kiedy promienie słoneczne padają na naszą skórę, to odczuwamy przyjemne ciepło!
To prawda, ale wspomniane ciepło wytwarza się dopiero w momencie zderzenia promieni słonecznych z naszą skórą – promienie nie są ciepłe same w sobie. Proszę wyobrazić sobie światło jako sznur piłeczek (fotonów). Te piłeczki uderzają o naszą skórę i ją rozgrzewają poprzez tarcie. Kiedy jest nam zimno w dłonie, to je pocieramy. Tak samo światło „pociera” naszą skórę 🙂
Tak samo tkanki naszego ciała rozgrzewa laser.
W przypadku oddziaływania termicznego odpowiedź na pytanie „Jak laser działa na ciało człowieka?” jest bardzo prosta: podgrzewa je. Efekt ablacyjny to również podgrzanie konkretnego obszaru ciała, ale bardzo intensywne i w niezwykle krótkim czasie. Ablacja w ogólnym znaczeniu oznacza błyskawiczne wyparowanie. Laser może w ten sposób odparować na przykład naskórek, czyli wykonać peeling. W klinice LASERMED tego typu zabiegi wykonujemy laserem FOTONA, do którego wrócę w końcowej części artykułu. Gdyby byli Państwo zainteresowani zabiegami ablacyjnymi, proszę zajrzeć tutaj lub tutaj.
Po co podgrzewać tkanki laserem?
Odpowiedź na to pytanie może z początku wydawać się paradoksalna. W gruncie rzeczy uszkadzamy, żeby leczyć. Trochę droczymy się z naszym organizmem – doprowadzamy pewne komórki do bardzo wysokiej temperatury (część z nich wręcz unicestwiamy), żeby wysłać jasny komunikat: w tym miejscu należy rozpocząć intensywną odnowę uszkodzonych tkanek. Wiemy jednak dobrze, że ciało uruchomi regeneracyjną machinę na obszarze znacznie większym niż tylko ten bezpośrednio uszkodzony – i o to nam chodzi 😉
Dobrą analogią jest stosowana często przez sportowców krioterapia – aby przyspieszyć procesy gojenia, określone obszary ciała są schładzane do bardzo niskich temperatur.
Wielki naukowiec - Paracelsus - powiedział kiedyś:
Cóż jest trucizną? Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną.
Tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną.
Zbyt intensywne chłodzenie może skończyć się hipotermią lub zamrożeniem. Zbyt intensywne podgrzewanie też nie daje zbyt przyjemnych efektów. Ale co innego, kiedy wiemy, jaką dawkę promieniowania lasera należy zastosować!
Jak laser wpływa na nasz organizm w zależności od użytej dawki (mocy)?
Absorpcja energii lasera, czyli jak bardzo komórki „lubią się” z promieniowaniem laserowym
Światło słoneczne zachowuje się w różny sposób w zależności od rodzaju powierzchni, na którą pada: czasem ulega odbiciu, czasem się rozprasza, a czasem jest pochłaniane. W przypadku światła lasera jest dokładnie tak samo. Padające promienie laserowe częściowo odbijają się od skóry i właśnie dlatego podczas zabiegu pacjent i specjalista laseroterapii noszą okulary, które mogą państwo zobaczyć na powyższym zdjęciu. Dążymy jednak do tego, aby jak najmniej promieni lasera odbijało się od skóry, a jak najwięcej było przez nią pochłaniane.
Absorpcja to właśnie pochłanianie. Każda komórka cechuje się różnym współczynnikiem absorpcji – można powiedzieć, że każda komórka mniej lub bardziej lubi promieniowanie określonego lasera, czyli pochłania więcej lub mniej promieniowania laserowego. Generalnie im więcej, tym lepiej (tym wyższy wskaźnik absorpcji), ale nie zawsze. Dlaczego nie zawsze? Proszę spojrzeć na poniższy schemat budowy skóry.
Naskórek
Skóra właściwa (kolagen)
Naczynia krwionośne (hemoglobina)
W zależności od tego, co chcemy uzyskać, będziemy celować laserem w inną warstwę skóry. W przypadku peelingów przede wszystkim chcemy pozbyć się naskórka. Dla uzyskania głębokiej odnowy skóry (wytworzenie nowych włókien kolagenowych) powinniśmy skierować promieniowanie lasera w stronę skóry właściwej. W końcu, gdy chcemy usunąć „pajączki” i inne powierzchniowe naczynka, musimy dotrzeć daleko wgłąb skóry właściwej, do zawartej w naczyniach hemoglobiny.
No ale zaraz, zaraz! Jak dotrzeć do hemoglobiny bez uszkadzania górnych warstw skóry? Tutaj do gry wkracza współczynnik absorpcji.
- laser Er:YAG (erbowy) lubi się z wodą (wysoki wskaźnik absorpcji dla wody) – jego promieniowanie będzie wchłaniane przede wszystkim przez wodę zawartą w naskórku i górnych częściach skóry właściwej
- laser CO2 również oddziałuje głównie z wodą
- z kolei laser Nd:YAG (neodymowo-yagowy) lubi się z hemoglobiną, melaniną, ale z wodą najmniej. I właśnie dlatego może zniszczyć mieszek włosa (dużo melaniny) lub naczynie krwionośne (dużo hemoglobiny) bez naruszania naskórka. Promieniowanie tego lasera potrafi przejść przez górne warstwy skóry, nie oddziałując z zawartą tam wodą, a następnie wywołać pożądany przez nas efekt w warstwach głębokich.
Prawie jak magia, prawda?
Dlaczego lubimy FOTONĘ?
Tak jak pisałem w poprzednim artykule – jeden laser to jedna długość fali. Jedna długość fali to jeden rodzaj oddziaływania. Choćby nie wiadomo jak laseroterapeuta się starał, depilacji laserem CO2 nie wykona.
Platforma FOTONA to tak naprawdę dwa lasery – i za to ją uwielbiamy. W jednej chwili emitujemy promieniowanie z jednego lasera, za moment z drugiego. Dzięki temu możemy przeplatać zabieg powierzchniowej ablacji (odparowywania) naskórka z zabiegiem głębokiego przebudowywania struktury kolagenu (odmładzanie w warstwach głębokich), co pozwala nam uzyskać efekt synergii. Wykorzystujemy to na przykład w zabiegu FOTONA 4D.
Ale nasze lasery to tematy na odrębne artykuły, więc tutaj poprzestanę 🙂
Pytania
Gdyby mieli Państwo jakieś pytania: zapraszam do zadawania ich na naszym fanpage’u lub przesyłania na adres: [email protected]. Z przyjemnością na nie odpowiem.
Paweł Grzywacz
lek. specjalista medycyny rodzinnej