Jakie choroby przenoszą kleszcze i czy należy się ich bać?

Dominika Grzywacz-Suchanek

Wiosną świat budzi się do życia, a wraz z nim kleszcze oraz strach przed chorobami, które przenoszą. 

Nie ma się co dziwić. Każdego roku zasypywani jesteśmy różnymi informacjami na temat niebezpieczeństwa ze strony tych stworzeń. Warto zatem zweryfikować prawdziwość zasłyszanych informacji. Mam nadzieję, że tekst, który dla Ciebie przygotowałam, przybliży Ci znany powszechnie problem kleszczy i rozwieje rozmaite wątpliwości. Nie chcesz chyba, aby ten mały mieszkaniec lasu popsuł Ci urlop? Zaszczep się więc wiedzą już teraz!

Mówiąc o chorobach przenoszonych przez kleszcze, mam na myśli dwie jednostki chorobowe. Pierwszą z nich jest choroba bakteryjna, zwana boreliozą. Powoduje ją krętek Borrelia burgdorferi, znana również pod nazwą choroba z Lyme. Drugą jednostką chorobową jest kleszczowe zapalenie mózgu, które powodowane jest przez wirusy z rodziny Flaviviridae. Przyjrzyjmy się więc razem każdej z nich po kolei…

 

Borelioza

Czym jest?

Krętek powodujący boreliozę bytuje w układzie pokarmowym kleszcza. Oznacza to, że bakteria ma długą drogę do przebycia z układu pokarmowego pajęczaka do naszego krwiobiegu. W związku z powyższym ryzyko zachorowania wzrasta proporcjonalnie do długości kontaktu kleszcza ze skórą. Usunięcie go od razu po ukąszeniu praktycznie wyklucza zachorowanie na boreliozę. Należy jednak pamiętać, że nieumiejętne usunięcie kleszcza zwiększa ryzyko zakażenia.

Jak się pozbyć kleszcza?

Na szczęście na rynku istnieje wiele narzędzi ułatwiających poprawne pozbycie się niechcianego gościa, w postaci specjalnych haczyków, lassa itp. Ważne jest, aby postępować zgodnie z instrukcjami podanymi przez producenta.

Jakie objawy świadczą o boreliozie?

Jeżeli ukąsi nas kleszcz, to poza usunięciem go, należy obserwować miejsce ukłucia przez około 30 dni pod kątem wystąpienia rumienia wędrującego. Jest to pierścieniowate zaczerwienienie skóry, zazwyczaj wokół miejsca ukąszenia. Niestety brak opisanej zmiany skórnej nie wyklucza zachorowania, bowiem rumień wędrujący występuje tylko u 40-50% przypadków.

Po tej fazie choroba wkracza w kolejny etap, związany z rozsiewem bakterii po naszym organizmie oraz pojawieniem się ich w wielu narządach. W tym czasie często pojawia się przewlekłe zmęczenie i szybka męczliwość. Takie objawy są mało specyficzne i występują u większości osób próbujących “dogonić” dzisiejszy świat. Następnie mogą wystąpić już bardziej charakterystyczne następstwa choroby, wynikające z zajęcia poszczególnych narządów. Mogą rozwinąć się: zapalenie stawów, zapalenie mięśnia sercowego (rzadko), zapalenie układu nerwowego (neuroborelioza), czy przewlekłe zanikowe zapalenie skóry kończyn (późne stadium). Taki obraz kliniczny choroby może powodować strach po każdym kontakcie z kleszczem. Uspokajam więc, bowiem nie jest aż tak źle, jakby się mogło wydawać.

  • Usunięcie

    Bezpiecznie usuń kleszcza.

  • Obserwacja

    Obserwuj miejsce ukłucia przez 30 dni w celu wykrycia rumienia.

  • Objawy

    Sprawdź, czy nie powtarzają się przewlekłe zmęczenie i szybka męczliwość.

  • Spokój

    Nie musisz się bać, gdy będziesz pamiętać o powyższych wskazaniach.

Nie bój się!

Choroba ta bardzo rzadko prowadzi do śmierci, a w przypadku, gdy podejrzewamy już boreliozę, dalsza diagnoza, jak i leczenie, nie stwarzają trudności. Do postawienia rozpoznania służą badania laboratoryjne krwi. Oznacza się przeciwciała w klasie IgM i IgG metodą immunoenzymatyczną. Jeśli wynik jest dodatni lub wątpliwy, należy wykonać oznaczenie przeciwciał metodą Western blot. Pamiętaj, że organizm potrzebuje czasu, żeby wytworzyć przeciwciała. Nie warto zatem biegać do laboratorium zaraz po ukąszeniu przez kleszcza. Szkoda Twojego czasu i pieniędzy. Proponuję wykonać takie badania pod koniec „sezonu kleszczowego”. Oszczędzi Ci to wizyt w laboratorium po każdorazowym ukąszeniu. Jednocześnie będziesz miał(a) pewność, że wraz z końcem lata znika obawa przed zachorowaniem.

Wyjątkiem jest pojawienie się objawów chorobowych. Wtedy nie czekaj z rozpoczęciem odpowiedniej diagnostyki. Nie zalecam też wykonywania coraz bardziej popularnych badań kleszczy. Badanie to jest drogie ze względu na stosowaną technologię, a nic nie wnosi do rozpoznania. Możemy się z niego jedynie dowiedzieć, czy kleszcz był nosicielem, czy nie. Jednak nawet jeśli badanie wykaże, że miał w sobie krętki, to nie znaczy to, że się zaraziliśmy. Ostatecznie i tak rozstrzygające będzie oznaczenie przeciwciał we krwi.

Nie daj się zakazić: profilaktyka i leczenie

Borelioza jest chorobą bakteryjną, dlatego leczenie polega na antybiotykoterapii. Jest ono przyczynowe, a terapia trwa przynajmniej 21 dni. Taka kuracja jest skuteczna i prowadzi do pełnego wyleczenia.

Nie ma szczepionki przeciwko boreliozie. Możemy się jednak chronić, nie dopuszczając do ukąszenia. Istnieje wiele metod nieswoistej ochrony przed kleszczami. Należą do nich: szczelna ochrona skóry poprzez odpowiednią odzież w jasnych kolorach, różnego rodzaju repelenty (środki odstraszające), czy ochrona zwierząt domowych, które mogą przenieść kleszcze do domu. Dobrym zwyczajem jest też oglądanie całego ciała po każdorazowym powrocie z terenów łąkowo-leśnych. Jeśli już natomiast dojdzie do ukąszenia, szybkie i poprawne usunięcie kleszcza minimalizuje ryzyko zakażenia.

Tutaj mogą występować kleszcze:

Kleszczowe zapalenie mózgu (KZM)

Czym jest?

Kleszczowe zapalenie mózgu, jak już wcześniej wspomniałam, jest chorobą wirusową. Ta jednostka chorobowa, choć znacznie mniej medialna i może dla części osób zupełnie nowa,  jest również groźna. Wirus KZM jest przenoszony w ciągu kilku minut od momentu ukąszenia, ponieważ bytuje w śliniankach kleszcza. Z tego powodu szybkie usunięcie kleszcza nie stanowi skutecznej ochrony.

W takim razie jak się bronić?

W przeciwieństwie do boreliozy, nie ma leczenia przyczynowego. Oznacza to, że medycyna nie dysponuje żadnym lekiem, który zabiłby wirusy. Istnieje jedynie leczenie objawowe, które łagodzi niektóre dolegliwości. Musimy zatem liczyć na sprawną pracę naszego układu immunologicznego.

Niestety z danych statystycznych wynika, że KZM, dużo częściej niż borelioza, może prowadzić do śmierci. Około 2% przypadków może zakończyć się zgonem. Na szczęście nie jesteśmy całkiem bezbronni wobec tej choroby. Po pierwsze: istnieją skuteczne szczepienia profilaktyczne- jest to potężny arsenał przeciwko wirusom KZM. Po drugie: możemy się chronić, nie dopuszczając do ukąszenia, stosując wspomnianą już ochronę nieswoistą (ochrona nieswoista nie jest skierowana przeciwko żadnej konkretnej chorobie, ale w ogólny sposób pomaga naszemu układowi odpornościowemu, np. w postaci środków chemicznych przeciwko kleszczom). W tym przypadku praktyka oglądania ciała po wizytach w lesie nie zabezpieczy nas przed zakażeniem wirusem. Jednak informacja o tym, że ukąsił nas kleszcz, może znacznie przyspieszyć rozpoznanie, jeśli pojawią się objawy chorobowe.

Do 14 dni

Po kontakcie z kleszczem pojawiają się objawy KZM

Jak rozpoznać KZM?

Objawy KZM w pierwszym etapie choroby są mało charakterystyczne. Obrazem klinicznym przypominają grypę. Mogą wystąpić: złe samopoczucie, osłabienie, gorączka, bóle głowy oraz bóle mięśniowe. Jest to związane z obecnością wirusa we krwi. Takie objawy zwykle pojawiają się 7-14 dni po kontakcie z kleszczem. Następnie, po kilku dniach lepszego samopoczucia, choroba przechodzi w drugą fazę. Jest ona związana z obecnością wirusa w ośrodkowym układzie nerwowym. Objawy, jakie mogą wystąpić, to: gorączka, bóle głowy, nudności, wymioty, zawroty głowy, utrata przytomności oraz objawy zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych i zapalenia mózgu. Dolegliwości zazwyczaj mijają po 2-3 tygodniach.

58 %

Pacjentów ma powikłania po KZM

Pamiętaj: bez paniki

Niestety nawet u 58% pacjentów, pomimo wyleczenia, mogą wystąpić powikłania (głównie neurologiczne). Jak widać w przypadku KZM, powiedzenie „łatwiej zapobiegać, niż leczyć” jest zdecydowanie trafione. Nie należy jednak popadać w panikę i ze strachu przed chorobą zrezygnować ze spacerów na świeżym powietrzu. Wirus KZM jest zdecydowanie mniej rozpowszechniony niż krętki powodujące boreliozę. Posiadasz również odpowiednią wiedzę, jak chronić się przed zakażeniem. Korzystając z niej, możesz śmiało planować swój urlop bez obawy, że to małe stworzenie Ci go popsuje.

Podsumowanie

  • 1)

    Kleszcz jest organizmem przenoszącym dwie różne choroby: boreliozę i kleszczowe zapalenie mózgu.

  • 2)

    Borelioza jest chorobą bakteryjną, którą po włączeniu odpowiedniego leczenia można całkowicie wyleczyć.

  • 3)

    Kleszczowe zapalenie mózgu jest chorobą wirusową przeciwko której istnieje szczepienie ochronne.

  • 4)

    Można chronić się przed zachorowaniem stosując profilaktykę nieswoistą, tj. stosowanie repelentów (środków odstraszających), uważne sprawdzanie powierzchni ciała po wizytach na terenach łąkowo-leśnych, czy też noszenie jasnych ubrań podczas przebywania w tych terenach.

Jak widać: jedyne, co łączy boreliozę z KZM, to wektor, czyli KLESZCZ. Są to dwie różne choroby. Dlatego obecność jednej z nich nie wyklucza zachorowania na drugą. Jednak mając teraz odpowiednią wiedzę, możesz tego uniknąć, nie rezygnując z letniego wypoczynku. Jak więc już wiesz: nie taki kleszcz straszny, jeśli się go dobrze pozna.

Na temat chorób przenoszonych przez kleszcze można by jeszcze wiele napisać. Mogłoby to jednak być zbyt długie i przez to nudne. Mam natomiast nadzieję, że w tym tekście udało mi się zawrzeć najważniejsze informacje, jakie powinieneś znać w obliczu rozpoczynającej się wiosny. Jeśli mimo to w Twojej głowie wciąż jest wiele pytań, chętnie odpowiem na nie pod adresem [email protected]

Poznaj autorkę tego tekstu:
lek. Dominika Grzywacz-Suchanek